Śniło mi się, że zabłądziłem w Bieszczadach



Śniło mi się, że zabłądziłem w Bieszczadach

I było mi z tym tak cudownie i pięknie

Śniło mi się, że zabłądziłem w Bieszczadach

Na całe swoje życie i życia innych istot, których dotknąłem

Śniło mi się, że błądziliśmy wspólnie w labiryncie jarów i potoków

Śniło mi się, że żwir nad brzegiem Solinki chrzęścił nam pod stopami mantrą nieprzemijającego istnienia

Śniło mi się, że dostąpiłem wielkiego zaszczytu poznania gatunków drzew, traw, owadów, ryb i ptaków

Śniło mi się, że zabłądziłem w Bieszczadach

I nie czułem potrzeby odbłądzenia siebie ani innych

Śniło mi się, że zabłądziłem w pięknie i szczęściu, naiwności i niefrasobliwości trwania

Śniło mi się, że zabłądziłem na całe swe istnienie pośród ciemnych jodeł, szarych buków, falujących traw połonin, bystrych rzek i potoków

Śniło mi się, że po śmierci mogę nadal tutaj błądzić…

 

Powrót

                                                                                                                                                  R