Różowy żwirek na mogile Darka
Jesień skrobie w okno zeschłymi liśćmi jaworów, żurawie odśpiewały już pieśń pożegnania, trawy zrudziały, niedługo rocznica nieobecności Darka. Różowy żwirek na jego mogile pogodnie chrzęści pod dłoni dotknięciem. Każda z tych drobin ciężarem pamięci pojedynczego dnia z jego żywota. Brakuje tylko kadzidła ze świętego ziela i herbaty z prądem.
Już niedługo rocznica, ale nie powiem ci Darku nic o twojej śmierci, pomny na twą prośbę z mojego snu: „Wiem, ale jeszcze nie dzisiaj, jutro mi to powiesz”.
Dobrze, jutro ci to Darku powiem.
R