Przeoczyłem pańską śmierć panie Bronku



Kręcąc rowerowym młynkiem buddyjskim często mijałem pana Chochołę, który na Dołżycy swoim znamiennym szybkim tempem spacerował zdrowotnie z małżonką.

Panie Bronku, proszę mi wybaczyć, ale przeoczyłem pańską śmierć. Rok 2021 okazał się rokiem cmentarnym, co rusz odprowadzaliśmy tam naszych bliskich i znajomych. Przy jednej takiej wizycie mój wzrok padł na zdjęcie nagrobne i ku mojemu przerażeniu dopatrzyłem się pańskiej podobizny… XII 2020.

Niezręcznie się z tym czuję, że przeoczyłem pańską śmierć. Codzienne profanum rozmywa sacrum, będzie mi brakować pańskich spacerów na Dołżycy. Łagodnej przechadzki w zaświatach panie Bronku.

 

Powrót

                                                                                                                                                  R