Polityk



Polityk to taki chuj (albo cipa), który odbiera ludziom marzenia, w zamian dając ułudę i kłamstwo.

No i dobrze się stało, ze Osa nie został wybrany na stanowisko w naszym sołectwie, bo uniknął tym samym przymusowej kompromitacji moralnej, a tak może w pełnej zgodzie ze swoim sumieniem wypić z każdym z nas browara w Siekierze. Ten brak elekcji nastąpił według mojego zdania przez poparcie kandydatury Osy przez tego huncwota Czesia Elektryka. Może miał i dobre intencje, ale jak mawiał nasz nieodżałowany świętej pamięci Darek: „No kurwa, może i porządny człowiek z tego Cześka, ale pijak, to nie można go brać poważnie”. Tak oto nasz Elektryk obdarzył Osę ‘politycznym pocałunkiem śmierci’. Dzięki bogu i partii dobrze się stało, bo nasz Osa nie zaliczy tych przydomków zawartych w podtytule tej rozprawy.

 

Powrót

                                                                                                                                                  R