Nicość
Świat wyłonił się z nicości, jak mawiają bajki o stworzeniu. Od tamtego czasu bóg popadł już w katatoniczną depresję. Już miał zamiar umrzeć, kiedy przyszło na niego oświecenie, zaczął tworzyć. Proces ten uleczył go z choroby, bo tylko działanie i kreatywność trzymają nas przy życiu. Legioniści ubrali to w prostą maksymę „maszerujesz – żyjesz, przestajesz maszerować – umierasz”. By nie sięgnąć pustki wiekuistej, trzeba działać. Strugać deski, pisać wiersze, nosić cegły, sadzić drzewa, tulić psa, karmić kota. By uwolnić się z nicości, maszeruj i działaj, to jedyna droga. Twórz swój świat i łącz go z innymi, przecież jesteś bogiem – nie zapominaj o tym.
R