Konkurs na stanowisko Weseka



Pustka wielka we wsi jakaś nastała, przeciągła jak przeciąg w pociągu donikąd, upiorna jak stacja, której nie było. Może gdyby Pustaka nie aresztowali, to nicość ta byłaby bardziej znośna. Może jakby Weseka nie wywieźli do brata Alberta, to pustka ta milszą by była.

Cóż, jest jak jest i chuj. To podstawowe psychologiczne prawo wyznaczające pozycję przeciętnego istnienia w rzeczywistości definiuje dzisiejszy stan naszej wsi. Osierocenie od Świętego Menela. Nie ma kto wyłudzać monet, nie ma kto nagabywać, historii opowiadać. Konkurs jaki trza by zrobić, z Gminnym Centrum Kultury konszachty uruchomić, by ratować folchlor nasz rodzimy. Chyba się zgłoszę i wystartuje, bo odkrywam w sobie wielki potencjał do liczenia mrówek, gorzej ze spożywaniem, słabo trunki toleruje, ale jak się zepnę w sobie, to ćwiartkę z gwinta wypiję – dobre i to na początek.

Ludzie lokalni folchlor ciśniański ratujmy, bo to nasz główny kapitał marketingowy.

 

Powrót

                                                                                                                                                  R