Dziewczyny w wannie
Baflo dzwoni do Justynki i pyta, czy nie dzwoniła do niego rano. Justynka mówi: nie. Baflo zastanawia się, kto do niego dzwonił. Jako świadek tego zamieszania zapytuję:
- Może dziewczyny z wanny dzwoniły? - wszyscy wiemy, o co chodzi i rechoczemy pospołu.
W zamierzchłych czasach kiedy Baflo nabył wiedzę o nieograniczonych możliwościach rzeczywistości wirtualnej, sięgnął po bogatą filmotekę z bezodzieżową produkcją w tle. Nowak podejrzał tytuł dzieła, które Baflo miażdżył „Dziewczyny w wannie”. Może to i niewielki klasyk, bo sceny ograniczały się w okolicach stref erogennych, ale Baflo jako recenzent był wniebowzięty.
Sprawa zatem wyjaśniona, kto wydzwania do naszego Bafelka rano. Dziewczyny z wanny dzwonią i zapraszają do wspólnej kąpieli.
R