Dlaczego nie ma opowiadań



Cały świat zadaje sobie to pytanie… Pan na budowie w Australii i pani na wycieczce w Grenlandii, Marek Co Nie Robi Nic i Mietek Nożownik – mimo, że nie żyją też pytają:

- Kurwa, co się stało z pisaniem?

No ja sam nie wiem, przecież mówiłem Baflowi po wakacjach, że biorę urlop od słów i żeby on coś tam skrobał, przynajmniej pięć sztuk na miesiąc. A tu otwieram interneta w marcu tego roku i widzę NIC. Łapię Bafla za Siekierą i interpeluję poselsko:

- Gdzie przepierdoliłeś opowiadania, narażając ludzkość na cierpienia intelektualne!?

A Baflo na to:

- Ja dopiero robię sobą wzory opowiadań, w praktyce je rysuję, a jak się w rzeczywistości umocnią, to się dopiero podsumuje.

- Acha – tyle wystarczyło na skwitowanie.

Druga wersja „Dlaczego nic nie ma” jest prostsza…

Chcieliśmy z Nowakiem wywołać poczucie tęsknoty za „dziełami” i nasycić się czytelników błaganiem: „Kiedy jeść dacie, pragniemy tego jak proszku białego” – Nowak twierdził, że tak będą jęczeć.

Nie powiem, poronnie sprawdziło się… przez pół roku jedna osoba dopytywała.

(marzec 2025r.)

 

Powrót

                                                                                                                                                  R