Całe życie człowieka to jedna wielka stypa
Mama Buli już śpi i śni sny wieczne o zapomnieniu. Czerwiec przytulił naszą wieś w objęciach łąk kwietnych, lasów soczyście zielonych, koncertujących owadów, wikłających się wszędzie ptaków.
Cmentarne lipy zaraz zakwitną kwieciem brzemiennym utratą pamięci. Pani Sławka spoczywa już cichym szelestem traw zapomnienia. Bula z Władkiem celebrują przedłużoną stypę, rozpijają wodę życia - pół litra, a później dokładają ćwiartkę - na zwieńczenie tego rozpaczania.
Całe życie człowieka to jedna wielka stypa, pragnienie życia pomieszane z pragnieniem nieistnienia.
Mama Buli już śpi i śni sny wieczne o zapomnieniu.
R