Bulba morduje matkę małych szpaków



Kotka Bulbinka wytresowała mnie do tego stopnia, że jak tylko spojrzy na mnie tymi zielonymi oczkami, to ja natychmiast, jak ząbi, wykonuję jej polecenia: otwieram drzwi na dwór, nakładam jej ulubioną łososiową karmę, bądź biorę na ramię i drapię za uszkami.

Kotka Bulbinka zamordowała mamę szpaka. Patrzę z przerażeniem na walające się po całej chałupie pióra, a kicia jakby wyczuła moje rozedrganie, podrzuciła do góry ptaszkiem jak piłką, po czym złapała go, przewróciła się na grzbiet i zaczęła go pedałować łapkami, jakby mówiąc: „O, zobacz, jak fajnie można się takim czymś bawić”. Przerażony światopoglądem Bulby poszedłem wzdłuż Solinki na spacer, by przetrawić tę masakrę - sadystyczną organizację kociego świata.

 

Powrót

                                                                                                                                                  R