Wacław – pamiętam o Tobie
Wacław leżał na korytarzu w łóżku przy pielęgniarkach. Jechało od niego przetrawionym alkoholem jak z gorzelni. Po dwóch dobach płukania kroplówkami Wacław wstał z łoża i kuśtykał po korytarzu. Wtedy się poznaliśmy, opowiedział mi kilka faktów ze swojego życia: śmierć ojca, śmierć matki i brata, którego zatłukli mu na mieście dresiarze. On wyskoczył z okna, z trzeciego piętra – stąd ten uraz miednicy i stąd to kuśtykanie. Kiedyś próbował ze sobą skończyć, teraz tylko wpada w cugi alkoholowe.
Wacław – pamiętam o Tobie.
R