21 lutego - Dzień Janka Anuszewskiego



Odniosłem wrażenie, że Janek chciał przeżyć swoje życie spokojnie i na uboczu. Odniosłem wrażenie, że Jankowi w zupełności wystarczało jego własne życie.

Całymi latami przemieszczał się na swojej kolarce z Żubraczego do Cisnej i z powrotem.

Odniosłem wrażenie, że Janek chciał przeżyć swoje życie nie wadząc niczemu i nikomu, jakby chciał się wkomponować w łagodność bieszczadzkiego pejzażu, by być jego harmonijną częścią.

21 lutego wchodząc do sklepu, ujrzałem na ścianie klepsydrę, ostatnią stronę ludzkiego życia. Janek Anuszewski zasnął na przedwiośniu, gdzieś pomiędzy jękiem pierwszego klucza żurawi a odciskami pierwszych śladów niedźwiedzia na śniegu.

Kolejny nasz człowiek powędrował w kierunku boskich, bieszczadzkich połonin.

 

Powrót

                                                                                                                                                  R