Wiesiek zaprasza pracodawcę na Daczę

 

Oto nastały te hiper-socjalne czasy, kiedy role się odwróciły i pracownik zaprasza pracodawcę na wypoczynek. Oto Wiesiek zaprosił swego chlebodawcę na Daczę w chutorze Buk.  Razem w sielskiej atmosferze, którą już dawno opisał pan Turgieniew spędzali romantycznie czas, prowadzili złożone dysputy o filozofii pod rozgwieżdżonym niebem, o świcie polowali na bekasy, a z wieczora wyławiali z bystrzyn Solinki opasłe pstrągi. Obywatel Kopeć wypożyczoną od pracodawcy bryczką dowoził z Cisnej substancję, by gardło odrobinę przepłukać.

O jakież piękne i cudne nastały czasy – pracownik pracodawcę gości da Daczy.

Powrót

                                                                                                                                                  R