Niemcy potrafią się świetnie bawić
Grupa Niemców zawitała do Siekiery. Zamówili po pięćdziesiąt gram wódki, zasiedli przy stołach i dawaj! – śpiewać biesiadne piosenki o Heimacie, o kukającej kukułeczce, o sielskim modrym Dunaju i być może o marszu pewnych żołnierzy na Wschód, ale tego nie potwierdzam, bo niemiecki znam tylko z Klossa. Pająk siedzi przy barze na swoim ostatnim stołku barowym – to już jego trzydniówka. Spostrzegam, jak z wielkim zainteresowaniem obcina germańców. Patrzy jeszcze chwilę na nich, później przenosi wzrok w moim kierunku i mówi:
-No kurwa nie mogę uwierzyć.
-W co? - pytam
-No kurwa jak się można dobrze bawić przy jednej pięćdziesiątce przez całą godzinę?
R