Nie mów Bogu, nic mu nie mów!
Podobno Mietka Nożownika Bóg wysłał małym
statkiem kosmicznym zrobionym ze starego pieca centralnego ogrzewania w
czeluści galaktyk na wieczną tułaczkę. Za swoje odkupienie grzechów doczesnych
otrzymał na pokład film pornograficzny produkcji niemieckiej z lat
osiemdziesiątych, który w kółko jest odtwarzany, a co najstraszniejsze, męscy
aktorzy grający ciałem mają mietkowe twarze. Jaki cel
miał w tym Bóg? Pewnie chciał go jeszcze bardziej upokorzyć, tą jego
nieskończenie wielką samotność.
Podobno
Jaśka Rapera Bóg wysłał do mennicy państwowej, gdzie klepie w tonach swoje
biedne aluminiowe piątki z rybakiem, a co najważniejsze – każdy rybak
zarzucający sieć ma twarz rodziciela – Michała Stworzyciela. Jaki cel miał w
tym Bóg? Pewnie chciał go jeszcze bardziej upokorzyć tym jego biednym
nieskończonym pragnieniem posiadania tych piątek.
Jeśli nie chcesz być upokorzony przez Boga, nie
mów mu nic! Bo cokolwiek mu powiesz, wykorzysta przeciw tobie.
R