Złota rybka bez życzeń

 

 

     W małym bajorku, które wykopałem przed domem mieszkały złote rybki, było ich osiem. Przebłyskiwały pomarańczowymi refleksami z toni wody, jak małe słoneczka w szare dni.

W zimie zapomniałem o nich, a kiedy się ocknąłem było już za późno dla siedmiu z nich. Przeżyła tylko jedna i teraz pływa samotna, jako ta rybka, wyrzut sumienia, rybka bez życzeń. Pojedziemy za chwilę do miasta i przywieziemy inne złote rybki, żeby ta nie była samotna, ale to żadne zadośćuczynienie, bo, czy mnie by ucieszyło, jakby Bóg zaniedbał śmiertelnie moją wieś, a później w odszkodowaniu dałby mi inną?

Oto złota rybka pływa w czarnym jeziorku moich wyrzutów sumienia i bolesne jest to, że pływa bez życzeń.

 

 

 

Powrót

                                                                                                                                                  R