Spokój uciśnionych
Okres gorączki przed majówkowej ogarnął całą wieś. Wszyscy biegają we wszystkich kierunkach. Życie smaga biczem, zmusza do aktywności. Jedni z wiarą, inni bez wiary uczestniczą w tych misteriach samobiczowania, byle szybciej, byle więcej, byle dalej od siebie, byle zgubić myśli dręczące, że spokoju brak, że czas zagubiony nie do odzyskania. Biegnij, biegnij ile sił w nogach! Tam na horyzoncie materia czeka na twą duszę! Biegnij, biegnij ile sił w nogach, może zdążysz sprzedać siebie za garść srebrników...
Spokój uciśnionych błogo śni na oddziale dziennym psychiatrycznym, spokój uciśnionych łagodnością uśmiecha się tam do nas upadłych, potkniętych, kulawych.
Biegnij, biegnij ile sił w nogach po spokój uciśnionej duszy na dzienny oddział psychiatryczny...
R