Ostatni jesienny dzień chwały Tadka Orangutana

 

Swą śmiercią Tadek wstrzelił się w środek pięknego listopada, listopada, który darzy jeszcze ciepłem słońca i błękitem nieba, listopada, który nie uwierzył jeszcze w zagładę człowieka. Oto jesienny dzień chwały Tadka Orangutana, który utopił się pod mostem za Siekierezadą w głębince dużego lipienia. Tadka poniosą na ciśniański cmentarz w czwartek. Nie będę na pogrzebie. Musiałem wyjechać ze wsi, by na nim nie być, by nie świadczyć osobiście o tym jesiennym dniu chwały Tadka Orangutana. Nie jestem gotowy na to pożegnanie. Wybacz mi Tadziu, jestem zbyt słaby, by patrzeć na twe wniebowstąpienie, na twój ostatni jesienny dzień chwały.

 

 

 

 

Powrót

                                                                                                                                                  R