Krystyna
– fizjologia miłości
Krystyna
z małej wioski kobieta nieujarzmiona
Mężczyźni
obijają swe jądra o jej cipne wrota a ona dalej
niespełniona
Pełna
miłości swe kolana rozkłada, a oni jak książęta kościoła
Do
stolicy apostolskiej ze sterczącymi berłami nadchodzą
Powiecie:
obsceniczne, obleśne
Nie,
to tylko fizjologia miłości
Baby
do kościoła, a chłopy do Krystyny
Bo
jej cipa katedrą wyzwoloną
I
każdy w duszy miłość niesie
Tylko
inaczej sobie ją wyobraża
A
Krystyna wszystkich ich wyspowiada
Bo
mężczyzna jest kaleką nie gdy rękę czy nogę straci
A
jak sobie nie podochodzi
Fizjologia
miłości – Krystyna z małej wioski
Mężczyźni
obijają swe jądra o jej cipne dzwony
R