Cel podróży – Nigdzie i po Nic
Dużo piękna istnieje na tym świecie, można zaryzykować tezę, że jest go nieskończenie do boskiej wszechpotęgi. Pławiłem się w tym pięknie i podziwiałem, aż przyszedł ten szary bieszczadzki dzień, kiedy wyjrzałem przez okno już nieswojego domu, domu, w którym wszystko umarło i zapytałem o swój cel podróży, chyba siebie zapytałem – dzisiaj już tego nie pamiętam - nie wiem też, kto mi odpowiedział, czy to był głos z nieba, czy przeczytałem to na kamieniach, czy sam udzieliłem sobie tej odpowiedzi:
Nigdzie i po Nic
Nigdzie i po Nic
Nigdzie i po Nic.
R