Baflowa
prezydentura – przepowiednia zagłady
Oto na tronie królestwa Stanów Zjednoczonych
zasiadł człowiek z pomarańczową twarzą i wycofał się z porozumienia
klimatycznego. Wieżę Babel sobie przy tym do nieba zbudował, gdzie czmychnie,
jak świat będzie się wodą zalewał...
Poszedłem
na wieś rozejrzeć się za Baflem, ponieważ mam
podstawy przypuszczać, że dzielni Amerykanie Bafla
wybrali sobie na prezydenta, bo on jest w stanie coś takiego zrobić – zrobić w
chuja wszystkich ludzi na świecie...
R