Świat
po Janku Raperze
Świat po Janku Raperze to nie jest już to, to
nie jest już taka jakość. Parkingi w Cisnej jakby straciły swą duszę. Andrzej
Motyl – brat Janka rodzony przejął je we władanie, mówi się, że nie ma ludzi
nie do zastąpienia, ale styl pracy Motyla to też już nie to. Raper tak potrafił
uczynić teatrem swego istnienia, że cały świat myślał, że jemu te piątki się
należą i ten świat składał u jego stóp te kilogramy monet. Janek tak to
uczynił, że był sobie królem na tych parkingach i wszyscy wiedzieli, że on
rządzi i dzieli. Zawsze tak jest, że rodzi się taki wielki, którego znaliśmy, a
później odchodzi i po nim zostaje tylko małość i nic, ani nikt nie będzie już
nigdy tak wywyższony na ołtarze jak ten jedyny wybraniec.
Świat
po Janku Raperze to już nie to samo, to świat bez aureoli, to świat wielkiego
upadku...
R