Źródło życia


Wraz z Wieśkiem Hydraulikiem przerabiamy moje ujęcie wody na górze Horb, Mietek Nożownik wykopał rów, a my łączymy rurą dwie studnie by były wydajniejsze. Patrzę w głąb cembrowin na źródło życia i przypomina mi się pan Fecycz, który kiedyś na tej górze gospodarzył, zaprowadził minie w ten najwyższy punkt działki i wskazując dokładnie to miejsce rzekł:

- Tutaj wykop studnię, to źródło biło za mojego dziada na pewno wody ci nie zabraknie.

Uczyniłem zgodnie z jego radą i przez te dwadzieścia lat, które tutaj pomieszkujemy wody mi nigdy nie brakło, bo to jest źródło życia, pili z niego ci, których już nie ma, piją ci którzy są i napiją się ci, którzy będą.

 

Powrót

                                                                                                                                                  R