Wszystko
jest do dupy
Mały Stasio jest ekscentrycznym dzieckiem, ma deprechę i myśli samobójcze, uważa, że wszystko jest na tym
świecie do dupy. Stasiek ma problemy z relacjami w grupie rówieśniczej - napina
się i dąży do perfekcji, a każde niepowodzenie traktuje obgryzaniem paznokci do
krwi. Nie trzeba być psychologiem, żeby zdawać sobie sprawę z faktu, że
dzisiejsze dzieci mają przejebane. Przeniosły część swej egzystencji w świat
wirtualny i pierdoli im się w szarej masie mózgowej pięknie i kolorowo. Za
moich czasów spędzaliśmy nasze żywoty, jak owce na bieszczadzkie łąki, lasy i
rzeki. Nie pamiętam, by któreś z nas nie cieszyło się istnieniem, choć też
wiele z nas miało przejebane w domach. Nigdy nie słyszałem w dzieciństwie od
swoich kolegów i koleżanek tak dramatycznego wyznania, że wszystko jest do dupy
– wprost przeciwnie, pamiętam tylko, jak każde z nas zachwycało się, że
wszystko jest pięknem...
R