Wierność opuszczonego psa


Po majówce w Cisnej zawsze przybywa psów. Tym razem „dobrzy ludzie” wysadzili swego czworonoga na poboczu przed Habkowcami. Pies czeka tam już tydzień na swych „dobrych ludzi”, pilnując tego miejsca jak jedynego przejścia do szczęśliwego świata, myśląc ufnie, że jeśli tam go wysadzono, to i stamtąd go zabiorą. Pies jest bliżej nieustalonej rasy, czarnej maści, kudłaty, nie wiem jakiego usposobienia, ale wiem jedno: pies ten jest wierny, bo zostało mu po swych „dobrych ludziach” to miejsce, pół metra kwadratowego pobocza, gdzie go opuszczono i on strzeże tego skrawka ziemi, bo to dar od jego „dobrych ludzi”.

Dobrzy ludzie”! Nie czyńcie tak przerażającej trwogi istotom, które bezgranicznie Wam zaufały, nie zostawiajcie im w darze tych skrawków pobocza, na których z przerażenia i tęsknoty mogą sobie tylko umrzeć…

 

Powrót

                                                                                                                                                  R