Najważniejsza jest propaganda

 

 

Pod Kadesz Hetyci najebali Ramzesowi II, ale przynajmniej go nie zajebali. W związku z tym, że armię chuj mu wzięli, a żywot jego nie, to nie mając nic innego do roboty byłby sobie wrócił lekkim spacerkiem w sandałkach po piasku do Egiptu i wchodząc w jego pylony – bramy rozgłosił wszem i wobec, że wygrał i przybywa w glorii chwały. Tak sprytnie to wymyślił – prawie jak Baflo. I co kurwa? Poskutkowało do dzisiaj. Podobnie ma się z tą żoną mojego kolegi, która raz dała dupy na boku, drugi raz też dała i trzeciego razu się też nie wyzbyła, ale zawsze i wszędzie powtarzała wszem i wobec, że mąż jej na imię ma trzy litery, despotą jest i debilem emocjonalnym. I co? Poskutkowało. A ona nadal jest dziewicą z błoną pizdną silną, jak czarne worki na śmieci, bo ludzie kochani najważniejsza jest propaganda, nią się wygrywa bitwy!

 

Powrót

                                                                                                                                                  R