Modlitwa polityczna


Boże coś zjebaną Polskę moherem pobożnych myśli okrył.

Boże co nie wtrącasz się do naszych ludzkich spraw i przez to mamy polityków złodziei i debili. Spraw swą żydowsko-polską wolą, by obywatel Kukiz został prezydentem i żebyśmy przez chwilę odzyskali wiarę w ideę, choćby taką w glany, a nie mamonę, którą grabią nasi mężowie i damy zaufania.

Boże coś zjebaną Polskę krzyżami upstrzyłeś jak podwórko rolnika kury swym gównem. Uczyń cud by dziecko moje Rose Mary, które pierwszy raz zagłosuje jako ten dziewiczy obywatel RP nie musiało się wstydzić swego wyboru i żeby ten obywatel Kukiz nas nie zawiódł, bo ja pierdolę.

Boże coś zjebaną Polskę doświadczył z zachodu, wschodu, północy i południa, daruj nam męża, który wierzy w ideę, a nie złotego cielca.

Boże coś zjebaną Polskę przygarnął litościwie do Europy nie namaszczaj Bronka ani Andrzeja. Namaść jego – obywatela Kukiza.

Może jak nam pomożesz to wróci do nas idea i znów będziemy dumni z biało-czerwonej szmaty narodowej.

Panie Kukiz coś uwierzył w zjebaną Polskę idę na ciebie głosować w coś kurwa trzeba wierzyć, może nam się uda, że uwierzymy w siebie, a na razie modlę się gorliwie.

Boże coś zjebaną Polskę…

 

Powrót

                                                                                                                                                  R