Dobór naturalny człowieka
Olek traktował kobiety obligatoryjnie jak kurwy. Patrzyłem zza baru na niezliczone jego podboje i scenariusz zawsze był podobny - blond laska bryluje przy jego stoliku intelektem, otwór oralny jej się nie zamyka, Olek patrzy na nią tym swoim agresywnym, zwierzęcym wzrokiem i przerywa jej:
- Nie pierdol już laska, cipa twoja mnie interesuje, a nie inteligencja.
Dyskretnie odwróciłem twarz, by nie sprawiać upokorzonej jeszcze większej przykrości, zawsze się na tym łapałem, na tym pierdolonym sentymentalizmie i delikatności. Wiedziałem co będzie dalej, właśnie to co zobaczyłem po pół godzinie - Olek przywarł do tej niewiasty pod kiblem i zaczęli wymieniać się namiętnie śliną. Widziałem to ze trzydzieści razy jak on traktuje je jak kurwy i chyba jestem nieuczalny, bo za każdym razem zadaję sobie pytanie:
- O co im kurwa chodzi tym... kobietom?
R