Ulga społeczna

 

 

    O ile indywidualną ulgą pojedynczego osobnika ludzkiego jest pierdnięcie, to ulgą społeczną jest np. Totolotek. Grupa frajerów składa się wysupłując ostatnie grosze na jednego naiwnego losowo wybranego (jest to takie zbiorowe pozytywne myślenie, że choć jednego wyrwać z kręgu zapierdalania, choć na chwilę go uwolnić od tego brzemienia).

    Inną formą ulgi społecznej są wybory do parlamentu i euro parlamentu. Grupa frajerów wybiera jedną szczwaną świnię, która wyrywa się z kręgu zapierdalania, robiąc przy tym wyborców w chuja i urządzając się do końca życia w krótkim czasie, pokazując wszystkim wała (ewentualnie biorą na siebie odpowiedzialność polityczną jak pani Komar).

     Ośmielę się zauważyć, że pierwsza forma ulgi społecznej jest uczciwsza, a najuczciwszą metodą jest jednak to pierdnięcie.

Obywatele, nie obstawiajcie zakładów, nie wybierajcie świń i loch, po prostu pierdnijmy sobie zbiorowo i tak sobie znamienicie wszyscy ulżymy.

 

Powrót

                                                                                                                                                  R