Służalczość, upokorzenie… kapitalizm
System monetarny jest nie do uniknięcia, na razie nie ma innej, lepszej metody regulacji nagradzania za pracę, zdolności czy umiejętności. Może kiedyś człowieki wynajdą coś lepszego, ale póki, co trzeba grać kartami, które ma się w dłoni. Pieniądz nie jest wynalazkiem boga, jest wynalazkiem człowieka. Pobudza do godnych i niegodnych czynów. Należy pamiętać by zachować umiar przy gospodarowaniu umownymi środkami płatniczymi. Pracując w bezpośredniej obsłudze klienta, czyli jebanym koszmarze w biały dzień niejednokrotnie obserwuję jak bardzo istoty ludzkie wierzą w siłę nabywczą monety zapominając, że wszyscy świadczymy sobie w ramach społeczeństwa usługi, więc wymuszanie na kimkolwiek służalczości, powodowanie upokorzenia innych za pomocą swoich nędznych pieniędzy jest bardzo ryzykowne na płaszczyźnie etyczno-moralnej i służy tylko tym, którzy bezgranicznie wierzą w odhumanizowany kapitalizm, służy tylko tym, którzy by się dowartościować napychają za wszelką cenę swe kieszenie i portfele. Pragnę uczulić wszystkich, że ta metodyka w Siekierezadzie nie przejdzie, jestem na to uczulony, powtarzam po raz wtóry, że w cenie piwa nie wkalkulowaliśmy sobie upokorzenia i służalczości. Jeśli ktoś kieruje się wiarą w przeolbrzymią siłę nabywczą monety to niech zaocznie zmieni lokal by nie kończyło się tak jak z tym osobnikiem, któremu obsługa Siekierezady chciała spakować półmisek pierogów na wynos w dupę. Wykrzykiwał wcześniej, że on tu zostawił masę pieniędzy, że on daje nam żyć. Szanowny osobniku pieniądze zapakuj sobie na wynos osobiście w dupę i bardzo uważaj na wiarę w podstawową zasadę kapitalizmu: broń swych pieniędzy jak życia, bo możesz je obronić, ale swego życia już nie.
Z wyrazami szacunku zespół Siekierezady.
R