SEKS W SIEKIEREZADZIE
Lokal nasz nie jest w sumie przystosowany do takich usług, ale klienci spontanicznie zażywają na własny rachunek takich rozkoszy. Najczęściej czynności seksualne są dokonywane w naszym ładnym kiblu imieniem Maćka Nowaka z Wołomina. Pewną zamężną niewiastę naszły tam chucie i dorwała naszego kolegę a raczej jego szanowne przyrodzenie i z zapałem wielkim czyniła mu fellatio. Koledzy naszego kolegi powstrzymywali przed kiblem męża ladacznicy donosząc mu pięćdziesiątki i tłumacząc mu, że na zewnątrz pod ścianą lepiej i przyjemniej się odlać. Jeden z pilnujących dopytywał się:
- No już??- A zza drzwi padała odpowiedź:
- Jeszcze nie- mąż naciskał, że on jednak pragnie zachować kulturę osobistą i odda mocz w ubikacji. Pilnujący znowu zadaje natarczywe pytanie:
- No już??- a zza drzwi dociera odpowiedź:
- Jak kurwa będziecie się, co chwila dopytywać i nas stresować to będzie to trwało do rana.
No wreszcie jakoś z ledwą Bieszczadzką biedą skończyli i mąż ladacznicy mógł się kulturalnie odlać. Zdarzają się też przypadki dogingu. Na Sali rogatej Miśka zaskoczyła w godzinach południowych pewna para uprawiając dyskretny seks przy stoliku. Pani siedziała na kolanach pana i trzymała się oburącz stylisk siekier a pan dyskretnie drążył temat (Nic, co ludzkie nie jest nam obce, ale w sumie nasz lokal nie jest przystosowany do takich usług).
PS: Na drugi raz może by się zapytać dopingujących czy można się podłączyć.
R