Requiem dla Rapera

 

Może to już czas by zamówić oprawę muzyczną do ceremonii żałobnej na cześć zgonu Janka Rapera, może trzeba już rozejrzeć się za jakimś kompozytorem, co da sobie z tym radę. Wysupłam kilka srebrników i zlecę wykonanie takiego dzieła żeby jakieś dźwięki były już gotowe jak Raper będzie sobie w trumnie sobie spoczywał. W szary płaszcz się przyodzieję i ruszę w nocy po ciśniańskich chałupach szukać jakiegoś muzyka, co temu podoła. Może Pegaz coś z dźwięków skleci, a może Gulek coś ułoży ja z komponowania mam dwóję, więc się za to nie biorę. Wiem jedynie, że w tym dziele garść suchych liści jesiennych być musi i ich smutny szelest i jeszcze szum Solinki zimą spod lodu głucho się dobywający i krakanie kruka na tej starej ułamanej jodle i jeszcze pasowałoby dodać trochę tego niepokoju jak wiatr wieje od Honu i bębnienie pierwszych kropel deszczu o dach blaszany kiosku gdzie Raper wino spożywał i w nucie przewodniej utworu żeby więcej upadku wyło niż nadziei i więcej smutku niż radości. Zamawiam, przeto requiem dla Janka Rapera, już niedługo ono musi być gotowe śpieszcie się panowie muzycy - płacę to i wymagam dotrzymania terminu. Obstalowuję oficjalnie dnia dzisiejszego requiem dla Janka Rapera...

 

Powrót

                                                                                                                                                  R