Kto rozpił Janka Rapera

 

         Po zamieszczeniu przez redaktora Nowaka słynnego „skoku w wzwyż” Janka Rapera na torach kolejki wąskotorowej rozgorzała na Fb siekiery dyskusja któż to rozpił tego znamienitego sportowca. Przeglądnąłem materiały śledcze i stwierdziłem, co następuje: poszlaki wskazywały jednoznacznie na Wojtka Stolarza Podłogowego, który byłby się też do tego przyznał, ale zważmy na to, że jeśli Wojtka się poprosi grzecznie to on się do wszystkiego przyzna, nawet do tego, że zrobił tą wielką kupę na środku parkingu przed Siekierezadą, którą w rzeczywistości zamieścił mój krowo-pies Brego. Wykluczam, więc Wojtka ze śledztwa, jako chorobliwego i paranoicznego mesjasza, który gotów jest umrzeć za wszystkich i wszystko. Następną poszlaką jest Siekierezada, jako instytucja, która wykończyła już niejednego, ale co najmniej dziewięciu, których reprezentują ponumerowane stołki barowe, ale jako racjonalista odrzucam tą hipotezę. Po pierwsze Raper nie ma już wstępu do Siekiery ponad dziesięć lat, po drugie nie jest w stanie wykonać żadnej gównianej pracy, za którą można by mu zapłacić. Kiedy śledztwo utknęło w martwym punkcie zgłosił się nieoczekiwany naoczny świadek o pseudonimie Cypis, Co Nie Robi Absolutnie Nic, który zeznał:

- Codziennie o świcie na torach kolejki wąskotorowej lewatywę z dwóch kartonów win prostych wykonuje Raperowi Siwy. Celem jego, jako trenera Rapera było zdobycie mistrzostwa skoku wzwyż przez ten próg stopnia kolejki wąskotorowej organizowanych w Cisnej za Siekierą. Doping z takiej lewatywy miał służyć temu celowi.

         Siwy na litość Boską może nie zdajesz sobie z tego sprawy, ale nieświadomie rozpijasz w ten sposób Janka Rapera. Siwy w imię uczciwego Sportu zaniechaj tych lewatyw…

 

 

Powrót

                                                                                                                                                  R