Ja Władek i nasze zdrowie
Zaszedłem do Darka na herbatę, kończy się styczeń a Bieszczady nadal bezśnieżne. Pijemy gorącą herbatę i Darek relacjonuje mi wczorajszą wizytę Władka. Mówi, że bardzo on żalił się na doktorów, bo zrobili mu badania i wyszło, że trzeba go już chyba dializować, Władek wkurwił się straszliwie tą diagnozą i oświadczył wzburzony, że ci wszyscy medycy to go tylko w chuja chcą zrobić, a te wyniki tak wyszły, bo przecież trzy tygodnie pił dzień w dzień i on im pokaże jak sobie kurwa na trzeźwo zrobi te badania, to wyjdą mu jak noworodkowi. Wysłuchałem Darkowej relacji, chwilę się zamyśliłem i rzekłem:
- Naturalnie, znając Władka to on nawet samą śmierć posądzi, że ta go chce w chuja zrobić. Jak przyjdzie do niego z kosą, to Władek wkurwiony wykrzyczy: ty stara cipo w chuj chcesz mnie zrobić! Lepiej wyklep tę swoją starą, jebaną kosę i zapierdalaj kosić chabazie na Horbie, a ode mnie się odpierdol, bo wyniki mam na pewno jak noworodek...
R