Epokowe odkrycie Władka

 

 

Spotykam Władka w finansowym centrum Cisnej czyli między lokalami gastronomicznymi. Witamy się i od razu widzę, że Władek ma etap wstrzemięźliwości od spożywanie. Jest odrobinę nerwowy, przygarbiony i rozedrgany:

-Kurwa, tylko człowiek przestanie na chwilę pić to od razu same problemy. Odkryłem, że mam zepsutą wiertarkę, że rura cieknie w kotłowni, że akumulator padł w „Trzydziestce”, że mnie boli w krzyżach, to na pewno mam kręgosłup spierdolony i że żona mi się też popsuła, bo ma kłopoty ze zdrowiem.

To trza kurwa znowu zacząć pić, bo cały świat jest zjebany i nie da się na trzeźwo w tym wszystkim uczestniczyć. Tym epokowym odkryciem kończy Władek swój monolog i dymiąc skręconym papierosem człapie z zakupami do domu, marudząc jeszcze do siebie po drodze:

-Chuj wie, od czego zacząć, czy od wiertarki, czy od żony….

 

Powrót

                                                                                                                                                  R