Tytani odchodzą


9 lipca pożegnaliśmy na ciśniańskim cmentarzu pana Szmyda. Tytani odchodzą – ludzie którzy zasiedlili tę ziemię w 50-60 latach XX wieku. Pan Szmyd całe swe życie był związany z końmi zrywkowymi. Jak nikt inny miał do tego dar i miłość. Ciałem swym potężnym i spokojem kierował dwójką zimnokrwistych koni przy zrywce w bieszczadzkich lasach. Na rękę w knajpie mógł mu sprostać tylko Jurek Dobraczyński. Tych dwóch gdy się spotkali knajpie to pozostali wyglądali przy nich jak Hobbici. Piękny lipiec pełen życia a Tytani odchodzą, a wraz z nimi cała mitologia pionierów dzikiego wschodu Rzeczpospolitej. Co będzie z ta krainą, jak wszyscy oni nas opuszczą? Wówczas pozostanie nam tylko słuchać Zmierzch Bogów.


 

Powrót

                                                                                                                                                  R