Te opowiadania są żywe
Patrzę
na zdjęcie, które uwieczniło Zbyszka Drogowca i mnie autorstwa
Gałązki (koleżanki Róży i mojej) i uświadamiam sobie wielki ciężar
odpowiedzialności.
Oto dotarło do mnie, że te opowiadania są żywe, ich bohaterowie są z krwi i kości, ponoszę za nich w pewnym sensie odpowiedzialność i niosę z moimi bohaterami ich brzemię. Lubię postaci z moich opowiadań, bo one są z mojego świata, z nimi żyję, pracuję, cieszę się i smucę. Patrząc na zdjęcie Zbyszka Drogowca uświadamiam sobie, że te opowiadania są żywe.
R