Obawy pająka
Po drugiej w nocy w kąciku lustrzanym napełniony substancją po uszy Pająk monologuje, a następnie przybija gwoździa. Po pół godzinie unosi głowę i widząc mnie przechodzącego obok stolika zaczyna powtarzać uporczywie:
- Nie zabijaj mnie w ten sposób, nie zabijaj mnie w ten sposób.
Wcale nie miałem zamiaru zabijać Pająka w ten sposób bynajmniej nie o tej porze. Zamykamy knajpę, a wybudzony Pająk wychodząc komplementował mnie do turystów:
- On jest kurwa nieunikalny.
Jestem bardzo dumny ze swej nieunikalności… Cokolwiek ona znaczy.
PS: Rano pochwaliłem się na zapleczu swoim tytułem i Justyna stwierdziła błyskotliwie:
- Pająk ma świadomość, że nie można Cię uniknąć, jak przeznaczenia- to chyba miał na myśli z tą nieunikalnością.
R