No to się zaczęło

Życie - godne przyjęcie klęski.


W szuwarach nad brzegiem stawu wykluły się kaczątka.

W starej szopie łaciata kotka powiła troje kociąt.

W stawie żaby złożyły skrzek.

Na starej jodle ptaki wysiedziały swe potomstwo.

W norze pod bukowym wykrotem lisica tuli swe młode.

Nad przepaścią na skalistej górze, stoi postać mroczna, w jednej dłoni trzyma czarną kosę, a drugą wskazuję w kierunku tych wszystkich narodzin i charczącym głosem powtarza:

- No to się zaczęło, no to się zaczęło. Oto narodziny umierania…


 

Powrót

                                                                                                                                                  R