Wkurwiająca biała
kartka papieru
Schodzę do „siekiery” i otwieram lokal, nie ma jeszcze nikogo,
więc wyciągam białą kartkę papieru i chwilę patrzę na nią, po czym zirytowany
mówię:
-Wkurwiasz
mnie tą bielą, muszę Cię czymś zapełnić. – I biorę się do dzieła.
Postanawiam
jedną trzecią kartki upstrzyć znakami graficznymi o Baflu,
który szedł przez wieś z Rudą Suką swojego taty. Suka szła prosto, a Baflo za nią trzymając postronek halsował wyraźnie.
Zatrzymałem się, pies merdając ogonem dopominał się pieszczot, a Baflo swą zmiętą mordą wina.
Popatrzyłem głęboko w oczy psu i mówię:
-Może
powiedz Baflo tej suce, co zrobiłeś z jej dziećmi.
-Cicho,
cicho, co chcesz? Przecież ona słyszy! –
przeraził się Baflo.
-Nic nie
chcę, tylko powiedz jej co zrobiłeś ze szczeniakami.. chuju – dodałem.
Następną
część kartki postanawiam zapełnić znakami graficznymi o Tadku Zgrzewce.
Poszedłem
układać mur oporowy z pustaków zalewowych, pierdolimy
się z tym przedsięwzięciem z Miśkiem i Pająkiem, a na skarpie siedzi dwie
godziny Tadek Zgrzewka i jego oczy wyraźnie proszą o pracę. Nie wytrzymuję
napięcia i w końcu
mówię:
-Dobra,
chodź kurwa i kop rów pod dreny.
Tadek zrywa
się energicznie i za chwilę już napierdala kilofem
czyn budowlany. W przerwie dowiaduję się, że Janka Rapera
wzięli wczoraj do szpitala leskiego (padaczka). Ale uciekł w nocy i w
Tak, tak
jestem szczęśliwy i chuj.
Patrzę
- Ta kartka
nie jest już taka biało-wkurwiająca, a ja jestem szczęśliwy….
R