Uroczyste nadanie imienia kiblom w Siekierezadzie

 

-Przepraszam, idę na chwilę do Nowaka – mówi Stachu Elektryk i znika w rogu Sali

-Co on powiedział? – dziwi się Tadek

-No poszedł się odlać.

-Ale powiedział, że idzie do Nowaka?

Wyjaśniam oto, dlaczego w „siekierze” mówi się : „idę do Nowaka”, a nie do kibla:

31 grudnia roku pańskiego 2010 została oficjalnie zawieszona tablica pamiątkowa, upamiętniająca dokonania „ekipy” z Wołomina w „siekierze”, brygadzistą niepisanym tych pojebów jest M. Nowak, więc on został ofiarą kiblową powsze czasy i świątynia ulgi, będzie się kojarzyć z nim. Z udziałem Maćka wypiliśmy na to konto w kiblu szampana, a Jezus wymopował na błysk podłogę i właściwie to tyle, pozostaje mi życzyć państwu łagodnych wypróżnień i oddawania moczu bez stękania, uprasza się również o pozostawienie po sobie czystości, bo sranie pod tablicą „Nowy Kibel M. Nowaka”, jednak do czegoś zobowiązuje

 

 

Powrót

R