Symetria – estetyka głupców

 

 

       Zima, sypie śnieg, wracam uazem przez Szczerbanówkę, piękna noc, w samochodzie ciepło, silnik mruczy na trójce, brzmi tak kojąco jak „Cicha noc w Wigilię”. W tunelu śnieżycy dostrzegam nagle dwie postacie ludzkie niebezpiecznie blisko maszyny. Hamuję i z przerażeniem widzę że jak nie zejdą będzie masakra, pech chce że nie schodzą. Łoskot ciał o maskę, samochód się zatrzymał, gości nie ma. Wyskakuję jak z procy z uaza, jednym susem jestem przed pojazdem i zaskakuje mnie pytanie z ust leżącego Jasia Zubowa – „Rafał weźmiesz nas do Cisnej, golniemy sobie co nie co w Siekierze”. Wciśnięci pod przedni most (dzięki Bogom jest wysoki) jak w łożu małżeńskim spoczywa Jan i Michał (wierny apostoł Zubowa). Gęby uśmiechnięte jakby się nic nie stało.

- Kurwa nic wam nie jest – pytam drżącym głosem

- A skąd fajnie że złapaliśmy okazję – odpowiedział Michał.

Wygramolili się spod pojazdu i ochoczo zasiedli na siedzeniach w ciepłym.

- Ale żeście mnie wystraszyli, jeszcze mnie nie odpuściło.

- Ale Rafał, to prawdziwa przyjemność być przez ciebie przejechanym – skomplementował mnie Jan. Gwoli wyjaśnienia dodał:

- Wybraliśmy się do Cisnej bo na Szczerbanówce w naszej budzie zimno cholernie, spaliliśmy całą podłogę, Michał zaczął rozbierać już ściany, powstrzymałem go bo to głupie, gdzie będziemy zimować?

       Jedziemy przez Żubracze, między jednym a drugim płatkiem śniegu przypomniałem sobie, że Jan obiecał wyrzeźbić do Siekierezady diabła. Z wyrzutem mu o tym zakomunikowałem. Jan na to:

- Rafał wyrzeźbię ci diabła o trzech oczach piekielnych, trzech nozdrzach z których siarka ziać będzie i trzech ustach z których gejzery ognia trysną …

Podjechałem pod Siekierę, wchodząc do lokalu pytam się Zubowa

- Jan dlaczego będzie miał wszystkiego po trzykroć?

- Bo symetria to estetyka głupców – pamiętaj o tym!!!

 

 

PS.   Potrójnego diabła nie doczekałem się nigdy, Jan nie wyrzeźbił żadnego w swoim pięknym życiu, ale staram się przynajmniej stosować do definicji estetyki Zubowa, by zawsze mieć koło zapasowe, czyli liczbę TRZY.

 

Powrót

R