Spójrz jak
pięknie umieram
Spójrz jak pięknie umieram
Jak fale czasu zagarniają ziarenka
piasku
Z mojej życia plaży
Spójrz jak rzeźbiarz istnienia
Wykuwa zmarszczki w mojej twarzy
Spójrz jak pięknie umieram
Jak szronem w świetle księżyca
Tkaczki przemijania uplotły arrasy
zimowe
Na mych skroniach
Jak w katedrze mej duszy cichną
modlitwy
Trzepocząc się jak białe gołębie w
agonii
Przepełniając lękiem ciszę mojego
snu
Spójrz jak pięknie umieram
Jak gniew przeszłości – moje
sumienie
Puka do niebiańskich bram
Mój wzrok zasnuwa mgła znużenia
Spójrz jak pięknie umieram
A teraz powiem Ci co trzyma mnie
Przy mym nędznym trwaniu
….Tylko to
Że chcę Ci pokazać……
….Jak pięknie umieram
R