Song o
miłości
Na imię mam
Eleonore
Śpiewam w tej obskurnej spelunie
Song o
miłości
Z mych ust
płyną czerwone słowa
Jak płatki
róż ścielą się po podłodze
Song o
miłości do Johna
Który umiera
od noża na grubość muru stąd
A w dłoni
skrwawionej
Czerwoną różę dla mnie trzyma
I szepce –
kocham Cię Eleonore
Na imię mam
Eleonore
Śpiewam w tej obskurnej spelunie
Song o
miłości
Z mych ust
płyną czerwone słowa
Jak płatki
róż ścielą się po podłodze
Johny wygraną
od bukmachera w skórzanym portfelu
Z głową
konia wytłoczoną w czarnej skórze
Ma na sercu
zamiast mej dłoni
Johny szedł
po mnie
Mieliśmy
ruszać do Las Vegas białym Cadilakiem
Z mych ust
płyną czerwone słowa
A z ust
Johny’ego stróżka krwi leniwie się sączy
Jak ten song
o miłości ściele się po ziemi
Na imię mam
Eleonore
Śpiewam w tej obskurnej spelunie
Song o
miłości
Z mych ust
płyną czerwone słowa
Jak płatki
róż ścielą się po podłodze
Johna czarny
dodge koronera wiezie do kostnicy
A ja już
patrzę głęboko w oczy następnemu gościowi
Ten sam song
mu nucę
Ten sam los
mu tkam
-Nóż, bądź
kula
I czarny
dodge koronera
Na imię mam
Eleonore
Śpiewam w
tej obskurnej spelunie…
R