Sławny kolega Sebastiana

 

       Siedzimy przy trzech świecach i dwóch siekierach wbitych w stół. Miło, swojskie grono, złoty płyn rozleniwia ciało a wyostrza myśli i pamięć. Rozmawiamy o dziwnych bądź znamienitych znajomościach. Ktoś tam chwali się że jego kolega powiesił się skutecznie, drugi, że jego kumpel został sławnym kucharzem, trzeci że jego kolega z klasy został spikerem radiowym, czwarty że sąsiad zza ściany a dobry przyjaciel ujawnił się że jest gejem ale nikt nie przelicytował Sebastiana którego kolegę zeżarł krokodyl. Sam byłem pod wrażeniem, to już jest coś, kurwa, co za znajomość. Seba wyjaśnił, że człowiek ten został misjonarzem, ale pewien krokodyl w Afryce źle zrozumiał jego nauki i sprzątną go z łodzi.

Zamilkliśmy i utkwiliśmy z podziwem wzrok w Sebastianie, przebił nas wszystkich swoimi koneksjami, jego kolega zaznajomił się wszak z prehistorią.

 

 

Powrót

R