Radość Bogów
Z cyklu –
opowieści rycerskie
Rycerz Kazek, z
czerwonym krzyżem na piersiach siedział okrakiem na Maurze, dusząc go nagimi
rękami. Oczy wybałuszone niewiernego ledwo trzymały się w swych jamach, a
rzężenie i charczenie układało się w miłą pieśń ku czci Boga Kazka, rycerza
krzyżowego. Maur wyzionął ducha, wywalony siny ozór, popękane żyłki w oczach,
ślina i smarki na licach. Rycerz Kazek powstał z klęczek, spojrzał w niebo i
rzekł z dumą:
- Tobie Panie w ofierze i ruszył w pole chwały dopaść następnego
niewiernego.
Na drugim krańcu bitewnego
zgiełku wielki Maur Muchamad Ali z złotym księżycem w nowiu na piersiach
siedział na rycerzu krzyżowym i zaduszał go mozolnie. Oczy wybałuszone niewiernego
ledwo trzymały się w swych jamach a rzężenie i charczenie układało się w miłą
pieśń ku czci Boga Muchamada, rycerza półksiężycowego. Rycerz Jezusowy wyzionął
ducha, wywalony siny ozór, popękane żyłki w oczach, ślina i smarki na licach,
rycerz Muchamad powstał z klęczek, spojrzał w niebo i rzekł z dumą:
- Tobie Panie w ofierze i ruszył na pole chwały dopaść
następnego niewiernego.
R