Otchłań
Mietek z
zapalczywością i zaangażowaniem lizał cipkę Pani
Henryki, wgryzał się w temat, szarpał za włosy łonowe operował językiem z
wielką wirtuozerią. Pani Henryka szefowa dużego biura na urlopie z zadowoleniem
pojękiwała i w myślach oceniała w samych superlatywach wysiłek Mietka, idąc
dalej narobiła sobie nadziei jaki ogień będzie jak
Mietek przejdzie do właściwych czynności lubieżnych aż tu nagle tam na dole
wszystko ustało. Pani Henryka zaniepokojona zapytała co jest
? dawaj dalej ! Mietek zastygł jak posąg niedokończony
Michała Anioła bezmyślnie wpatrywał w otchłań sromu po czym wstał i idąc w
kierunku drzwi wyjściowych rzekł:
-pierdolę idę do domu nic mnie nie
cieszy chyba mam doła.
R