Odkupiciel
Wojtek Stolarz Połogowy odwiedził naszą wioskę pod koniec marca,
przebywał u nas tydzień i można nazwać jego osobę – odkupiciel. Wojtek obnosząc
cały dzień po wsi swoją neurotyczną osobowość wykonuje użyteczne moralnie
funkcje, a to odkupuje dwa wina Jaśkowi Raperowi, a
to odkupuje papierosy dla Bafla, a to odkupuje 20 zł
dla Tadka Zgrzewki. Przyjazd Wojtka dla wszystkich ciśniańskich
meneli jawi się, jako objawienie odkupiciela. Mogą się wtedy urlopować od
stresu żebrania, bądź złodziejstwa i jeśli brakuje jakiegoś asortymentu to
jeden informuje drugiego:
-trzeba
znaleźć Wojtka, on odkupi.
I tak Wojtek odkupuje to nieróbstwo menela wierząc
bezgranicznie, że mogą jeszcze wyjść na prostą drogę, a menel utrzymuje tę
potrzebę wiary odkupiciela w odkupienie i wszyscy są szczęśliwi.
W niedzielę Wojtek wyjechał. Niepoinformowany o tym fakcie lud
ciśniański jeszcze kilka dni szperał i szukał Wojtka odkupiciela po wsi, nie
wierząc, że te wakacje podatkowe się już skończyły. I ja też przyznaję, że
takiego po chuju odkupiciela jak Wojtek Stolarz
Podłogowy to w naszej wsi jeszcze nie było…
R