Michał a
definicja szczęścia
Michał należy do
klanu górali szkockich z Wołomina, należy również do klubu porządnych ludzi, ma
złotą odznakę wytrwałego spożywacza piwa, a szpieg z
krainy deszczowców jest jego ulubiona postacią gdyż łączą ich takie cech jak:
zagadkowość, nostalgia i melancholijność istnienia. Michał późno po północy
utknął w kąciku lustrzanym w „Siekierezadzie”, towarzystwo już spasowało,
Rysiek krzyczał z głośnika do swej mamy że nie ma już
Boga, nie ma nie, świeca oświetlała twarz siedzącego człowieka ze spuszczoną
głową pełgając cieniami i zamieniając jej obraz jak w fotoplastykonie.
W letargu – zadumie
Michał stał przed wielkim, zajebiście potężnym
komputerem, wyjebanej generacji i oto zadał mu jedno pytanie
- Ty, komputer – co to jest szczęście?
Bez chwili zastanowienia maszyna odparła
- To proste – szczęście jest wtedy jak mam dobry stały prąd i
nie napierdalają mnie przepięcia….
R