JA – ULUBIENIEC
BOGÓW
Moja żona analizując
przebieg linii żywota swego męża, czyli autostrady, po której gna moje
istnienie zadaje mi pytanie:
- Dlaczego Siły Boskie do tej pory Cię lubią i nie ukarzą Twoich
takich i owakich uczynków, za które karzą innych (żeby ktoś nie pomyślał że
chodzi o morderstwo, gwałty i zbrodnie na moralności wyjaśniam – czyny te można
podciągnąć pod egoizm, szowinizm męski i takie tam drobne ułomności ludzie).
Małżonka w coś tam sobie wierzy, ja tylko w człowieka.
Oto odpowiadam:
- Bogowie Mnie ubóstwiają, bo jestem
względem nich szczery – NIE WIERZĘ W NICH!!!
R